„Fotografią zajmuję się od wielu lat, ale wciąż spotykam się z pytaniem: dlaczego akurat przyroda? Robienie zdjęć owadom, ptakom, roślinom i dzikim zwierzętom początkowo było dla mnie jedynie hobby i sposobem na odstresowanie się.
Z czasem zauważyłem, że robię coraz większe postępy, a moje fotografie stają się bardziej popularne. Nigdy nie żałowałem, że zdecydowałem się na taki, a nie inny zawód.” – Józef Klocek
Czy fotografia przyrodnicza jest trudna?
Fotografia przyrodnicza to nic innego jak robienie zdjęć szeroko pojętej przyrodzie. Interesującymi obiektami są zarówno zwierzęta (zupełnie dzikie, a także te nieco mniej), jak i rośliny, a nawet krajobrazy.Często dzieli tę dziedzinę na dwie kategorie, czyli fauna i flora. Wiele osób rozpoczyna swoją przygodę od roślin, bo uchwycenie ich w obiektywie jest znacznie łatwiejsze. Nie trzeba dbać o maskujący ubiór czy bezszelestne poruszanie się. Kwiaty, zioła i drzewa zawsze zostają na tym samym miejscu. W ich przypadku można zdecydować się na makrofotografię (skupiającą się na detalach) lub fotografię krajobrazową. Ta druga pozwala na uchwycenie roślinności w ich proporcjonalnych rozmiarach w stosunku do otoczenia oraz tła.
Fotografowanie fauny jest trudniejsze…
… jednak często daje znacznie więcej satysfakcji. Zwierzęta są nieprzewidywalne i nigdy nie wiadomo, jak zachowają się w konkretnej sytuacji. Poza tym trzeba wiedzieć, gdzie je dokładnie znaleźć i na jak dużo można sobie pozwolić. Jak uzyskać świetne ujęcie? Na podstawie własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że w fotografowaniu fauny najważniejsze są: cierpliwość, wiedza o danym gatunku (choćby podstawowa) i baczna obserwacja.
Za co kochasz fotografię przyrodniczą?
Moi bliscy od zawsze śmiali się, że wybieram dłuższą drogę, zamiast krótszej. Tak właśnie stałem się fotografem przyrody. Wielogodzinne kamuflowanie się w zaroślach, bardzo często przy niesprzyjającej pogodzie, sprawiało mi wiele radości. Traktowałem to również jako idealny sposób na odstresowanie się, odizolowanie od negatywnych myśli. Kiedy już w zasięgu obiektywu pojawił się interesujący obiekt, bez wahania naciskałem spust migawki i chciałem, aby każde ujęcie było wyjątkowe.
Przyznaję, do fotografowania przyrody można łatwo się zniechęcić, ale myślę, że takie ryzyko istnieje w każdym zawodzie. Trzeba być cierpliwym i upartym, żeby odnieść sukces i czerpać przyjemność z tego, co się robi. Nie każdemu przypada do gustu spędzanie wielu godzin na ziemi, leżąc lub siedząc w mało wygodnej pozycji w oczekiwaniu na pojawienie się zwierząt czy odpowiedniego światła. Nawet przy fotografowaniu roślin trzeba pamiętać o tym, że niektóre gatunki otwierają się rano, a inne dopiero w pełnym słońcu. Przez cały czas trzeba poszerzać swoją wiedzę, dużo czytać i pytać, gdy pojawią się wątpliwości. Daje mi to satysfakcję, bo każdego dnia mogę dowiedzieć się czegoś nowego, o czym do tej pory nie miałem pojęcia. Oczywiście, zarabiam, robiąc zdjęcia, ale to nie pieniądze są dla mnie najważniejsze. Chcę po prostu dzielić się z innymi moją pasją, pokazywać przyrodę z własnej perspektywy, aby inni mogli się nią zachwycać, tak samo, jak ja.
Czy fotografowanie przyrody naprawdę może być sposobem na życie?
Jestem doskonałym przykładem na to, że fotografia, nawet ta przyrodnicza, rzeczywiście może stać się sposobem na życie i źródłem dochodu. Początkowo wiąże się to z dość dużymi wydatkami, bo potrzebny jest sprzęt fotograficzny, warto też wybrać się na kursy doszkalające. Niemniej jednak cały ten trud na pewno się opłaci. Zobaczenie swojego zdjęcia w renomowanym magazynie czy po prostu odczuwanie zadowolenia z ujęcia to coś, co daje dodatkową motywację do działania. Każdy rodzaj fotografii – ślubna, reportażowa, portretowa itp. – wymaga poświęcenia, uczenia się na własnych błędach i ciągłego szlifowania warsztatu. Nie można oczekiwać, że już na samym początku kariery zdjęcia będą doskonałe i zagwarantują duży zarobek. Trzeba przy tym zachować pokorę i być otwartym na konstruktywną krytykę.
Podsumowując
Fotografia przyrodnicza to coś, co bez wątpienia kocham. Zabrudzone i przemoczone ubrania, obolałe od dźwigania statywu plecy czy całe dnie (a czasem też noce) spędzone bez podstawowych udogodnień – wszystko to pozwala mi docenić piękno natury. Za pomocą zdjęć utrwalam ulotne chwile, które często trwają tylko kilka sekund. To, że mogę się z nimi podzielić z innymi, jest dla mnie bezcenne. Zachęcam do obejrzenia mojej galerii. Mam też cichą nadzieję, że zrobione przeze mnie fotografie staną się inspiracją dla wielu osób, aby szukać własnej drogi i dążyć do spełniania swoich marzeń.
Z autorem zdjęć rozmawiał: Paweł Reczek
Dziękujemy za nadesłany materiał z przeprowadzonego wywiadu, a fotografowi życzymy kolejnych udanych kadrów.
Zespół aRTofFOTO.eu